[ Pobierz całość w formacie PDF ]

 Dlaczego nie robisz mi wymówek, Fritz?  spytał nagle Claus, gdy upłynęło kilka
minut, a rozmowa nie kleiła się zupełnie.
 A cóż by to zmieniło? Ostrzegałem cię wystarczająco często, kiedy nie było jeszcze
za pózno, ale ty nie posłuchałeś moich rad.
 Byłem ślepy i głupi! Charlotta omotała mnie całkowicie...
 Nie musiała się zbytnio trudzić, bo ty z nudów sam właziłeś prosto w zastawione
przez nią sieci. Naprawdę mi cię żal, Claus.
 Przeklęta nuda! Jak przekleństwo ciąży nad całym moim życiem i mąci mi szczęście...
Gdybym wiedział, że Regina opuściła mnie na zawsze, już skończyłbym z sobą i uwolnił się od
tego koszmaru...
 Nie jesteś tchórzem, Claus, a najlepszym lekarstwem na nudę nie jest samobójstwo,
lecz interesujÄ…ca praca.
 Ile to razy próbowałem coś robić, i co?
 Nigdy nie podchodziłeś do tego poważnie. Rozmawialiśmy już wielokrotnie i szkoda
tracić czas... Wiesz, że wczoraj wieczorem Regina była u mnie?  spytał i nie czekając na po-
twierdzenie opowiedział o wydarzeniach poprzedzających wtargnięcie Reginy do pokoju Char-
lotty.
Claus dopiero teraz zrozumiał, dlaczego tak dziwnie się zachowała podczas ich ostatnie-
go spotkania, kiedy rozpaczliwie broniła się przed spojrzeniem mu w oczy. Tłumaczyła się bó-
lem głowy, a w rzeczywistości w jej duszy już tliły się wątpliwości, czy rzeczywiście ją zdra-
dził. Jakże mógł tego nie zauważyć? Był już tak zaślepiony, że jak bezwolna ćma widział tylko
płomień zdradziecko zapalony przez Charlottę?
 Tak mi wstyd, że chciałbym się zapaść pod ziemię, Fritz  jęknął głucho.  Daję ci
słowo honoru, że kochałem tylko Reginę, choć moje postępowanie zupełnie tego nie potwier-
dzało.
R
L
T
 Dlatego też twoja wina jest teraz znacznie większa.  Fritz popatrzył na niego z wy-
rzutem.  Gdybyś kochał tę Marlow naprawdę, to chyba prędzej bym ci wybaczył, a Regina
 o ile ją znam  także.
 Och, nie zamierzam pomniejszać mojej winy  jest oczywista. Chciałbym jednak ja-
koś uspokoić Reginę. Bóg świadkiem, że jej cierpienie sprawia mi ogromny ból. Poczułbym się
lepiej wiedząc, że ty lub twoja matka jesteście teraz z nią.
 Nie, Claus. Są ludzie, którzy wolą cierpieć w samotności, a mówienie o swoim bólu
uważają za upokorzenie. Jeżeli chcesz pomóc Reginie, to  powtarzam ci jeszcze raz  zo-
staw ją w spokoju i czekaj, aż odezwie się pierwsza. Zrobi to, gdy tylko upora się z pierwszą,
najbardziej bolesnÄ… falÄ… rozpaczy.
 Trudno mi pogodzić się z myślą, że cierpi gdzieś w osamotnieniu. Nie ma przecież
nikogo bliskiego, nie zabrała żadnych pieniędzy... Kiedy pomyślę, jakie trudności ją czekają,
gotów jestem wyć ze złości, że do tego dopuściłem.
 Nie jest znowu tak zle, jak sobie wyobrażasz. Regina utrzymywała się kiedyś za bar-
dzo skromne pieniądze, a ludziom naprawdę niewiele potrzeba, by przeżyć. Jeżeli zabraknie jej
środków do życia, jestem przekonany, że najpierw odezwie się do mnie.
Claus uścisnął mu serdecznie rękę.
 Jakie to szczęście, że mam takiego przyjaciela! Bez ciebie byłbym skończony, Fritz!
 %7łal mi cię, Claus. Wiem, że jesteś przyzwoitym i szlachetnym człowiekiem, brakuje
ci tylko solidnego oparcia o konkretny cel, jakiegoś obowiązku, który postawiłby cię na nogi.
Być może obecne przeżycie nauczy cię czegoś, a cierpienie Reginy nie będzie daremne. Los
czasami potrafi być okrutny, jeśli chce sprowadzić kogoś na właściwą drogę. Nie załamuj się
jednak  Regina żyje i wciąż cię kocha. Pamiętaj o tym i nie rób dalszych głupstw. I jeszcze
jedno: co zamierzasz powiedzieć służbie?
 W ogóle o tym nie pomyślałem.
 Najwyższy czas! Sądzę, że nie musisz nikogo wtajemniczać w szczegóły. Jesteś pe-
wien, że nikt cię nie widział, kiedy rano wychodziłeś?
 Jedli akurat śniadanie...
 W takim razie powiedz Sporlederowi, że wyszliście z żoną na poranny spacer. Wcze-
śniej musisz się upewnić, czy ktoś nie widział wychodzącej Reginy. Jeśli nie, to możesz powie-
dzieć, że żona skręciła nogę, a że akurat stało się to w pobliżu naszego domu, zostawiłeś ją pod
opiekÄ… mojej matki.
R
L
T
 To brzmi dość wiarygodnie.
 Sporleder na pewno przekona pozostałych. Zerwanie ścięgna goi się wyjątkowo dłu-
go, nikt nie będzie stawiał kłopotliwych pytań, a w tym czasie Regina powinna się odezwać.
Nie odezwali się już do siebie, a gdy stanęli przed domem, gdzie mieściło się biuro Frit-
za, uścisnęli sobie dłonie, Fritz zaś obiecał, że przyjdzie wieczorem. Claus ze spuszczoną głową
powoli wracał do opustoszałego domu.
Sporleder przywitał go nie kryjąc zdziwienia. Wszyscy byli przekonani, że państwo śpią,
a tu się okazuje, że stało się nieszczęście i pani Regina ze skręconą nogą musiała zostać u pani
Hartenstein!
Kamerdyner od razu pomyślał o swoich obowiązkach.
 Zaraz każę przygotować domowe ubrania dla szanownej pani i zanieść jej niezbędne
przybory toaletowe.
Claus zastanawiał się przez chwilę. Przy okazji mógłby się dowiedzieć, jakie rzeczy Re-
gina zabrała ze sobą, ale wcześniej trzeba uprzedzić panią Hartenstein, bo gotowa nie przyjąć
Sporledera i powiedzieć mu, że Reginy u niej nie ma.
 Niech pan każe spakować te rzeczy, ale zanieść je proszę dopiero po południu. Ja
przebiorę się tylko i za godzinę chcę wrócić do żony, proszę więc przygotować mi powóz.
Pobiegł szybko na górę i w obu sypialniach rozrzucił pościel, aby służba nie domyśliła
się, że łóżka były całą noc zasłane. Zachowanie Sporledera upewniło go, że nikt nie będzie snuł
żadnych podejrzeń. Co prawda stary kamerdyner słuchał z lekkim niedowierzaniem, ale był na
tyle taktowny, że nie próbował dociekać prawdy.
Claus jeszcze raz przetrząsnął rzeczy Reginy, szukając jakiegoś śladu, który wskazałby
mu miejsce jej pobytu, ale oczywiście niczego nie znalazł. Postanowił pójść do pani Hartenste-
in.
Po wczorajszej wizycie Reginy starsza pani bardzo się zaniepokoiła. Czekała, aż Fritz
wróci, ale wiadomości, które przyniósł, nie były bynajmniej pocieszające. Polubiła Reginę od
pierwszego spotkania, a Clausa zawsze traktowała niemal jak syna. Niczym troskliwa matka
martwiła się teraz ich kłopotami. Gdy zobaczyła bladą twarz Clausa, przeraziła się i wybiegła
mu naprzeciw.
 Co się stało, mój chłopcze? Wygląda mi na to, że nic dobrego.
R
L
T [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • qus.htw.pl