[ Pobierz całość w formacie PDF ]

jeden pistolet Swinarskiego153 odstrzeliwając, a drugi mi
zmylił, gdym do tego, co mię ciął, ścisnął. Prowadził mię ten
ordyniec pół mili przy koniu, nic ze mnie nie biorąc, a gdym
ustał, zrzucił chłopca mego, Sułowskiego,154 z konia, także
już wziętego, i mnie z nim wespół nań wsadził. Miałem w
kieszeni w worku okopciałym dość bogaty klejnot, który mi
po kilka razy Tatarzyn odebrać chciał, alem mu go nie dawał;
on też nie mogąc się domyśleć, co w worku było, i
rozumiejąc, jako mi sam potem powiedał, że to były
relikwije, abo do nabożeństwa służące rzeczy, nie brał mi go.
Gdy mnie ten Tatarzyn prowadził, poznał mię pacholik z
wojska koronnego z pułku pana Wojniłowicza, który o tym
usłyszawszy, że mnie wzięto, we czterdziestu koni
przypadłszy, opończą na mnie rzucił i gwałtem mię Tatarom
odjął. Zaraz mię potem do J.M. pana Gosiewskiego
zaprowadził, który condolendo kilką słów sorti meae,
opatrzyć mię cerulikowi swemu kazał. Tam zaraz tacy się
nalezli konsyliarze, którzy svadebant, aby mię dobito, ale że
się szczęściem książę J.M. pan podczasy, brat mój,155 trafił w
wojsku, wziął mię do siebie i sub jego custodia zostawałem,
jednak non sine periculo.
hac spe frustratus  zawiodłem się w tej nadziei
casu  przypadkiem
condolendo  współczując
sorti meae  losowi memu
svadebant  doradzali
sub ... custodia  pod ... strażą
non sine periculo  nie bez niebezpieczeństwa
Conclusum było potem zaprowadzić mię do zameczku pana
Eperiasza,156 abo pana Kryszpina,157 nazwanego [...], na
wieczne więzienie, lecz nie mogło to przyjść do efektu, bo
zawsze się jaka trafiła zawada.
Odpocząwszy sobie wojsko litewskie kilka dni, do Fili-
powa się ruszyło. Mnie w lektyce niesiono, a pacholikowie,
w lesie się zasadziwszy na mnie, zabić mię w lektyce mieli,
których pułk książęcia J.M. pana podczaszego fortuito na-
trafiwszy, nie wiedząc nic o ich intencyi, rozproszył.
Die [22] octobris, w niedzielę o południu, nastąpiły wojska
szwedzkie i kurfirsztowskie pod Filipów i eliberowały mnie z
więzienia cudowną łaską i opatrznością Boską, bo wszystkie
particularia pisać, jako się to działo, niepodobna. Tegoż
wieczora, w nocy, do szwedzkiego obozu się dostawszy,
wszyscy generałowie158 u mnie byli i każdy, czym mógł, mi
usłużył, bom też przy duszy namniejszej rzeczy swojej nie
miał. Nazajutrz zawiózł mię graf Waldek do Królewca, a
stamtąd do Labiowa, do kurfirszta J.M., który mię
benignissime excepit i już mi posłał był przez drabanta trzy
tysiące czerwonych złotych na okup, które się ze mną w
drodze minęły. Od niego biegłem do króla szwedzkiego do
Frauenburgu, który aż na dół bez kapelusza do mnie zbiegł i
obłapiwszy mnie z radości płakał, nazajutrz patent na
feldmarszałkostwo i asekuracyją na ośmdziesiąt tysięcy
talarów mi przysłał. Feldmarszałkostwa nie przyjmowałem, a
ośmdziesiąt tysięcy talarów wiedziałem, że nieprędko
wezmę. Od tego czasu już więcej przy Szwedach wiązać się
nie chciałem, ale w Labiowie przy kurfirszcie J.M.
zostawałem.
Anno 1657. Z rozkazania kurfirszta J.M. z J.M. panem
Szwerynem jezdziłem do Tylży i od Tylży dwie mili zje-
chawszy się z J.M. panem Gosiewskim die 20 junii pierwszy
ingres do pokoju między Królem J.M. naszym a kurfirsztem
J.M. uczyniłem. Jakoż od tego czasu przyjazń między
monarchami znacznie kleić się poczęła.
Die 18 septembris zjechał się kurfirszt J.M. z panem Go-
siewskim w Welawie, gdzie wszytkie punkta pokoju umó-
Conclusum  Postanowiono
fortuito  przypadkiem
particularia szczegóły
benignissime excepit  najłaskawiej przyjął
wiwszy, wyjechał potem do Bydgoszczy, generalnym sztat-
halterem swoim w Prusiech mnie die 14 octobris deklaro-
wawszy.
Die 30 octobris przyjachałem do Bydgoszczy i Królowi
J.M. upadłszy do nóg humanissime od niego byłem przyjęty i
w traktatach za instancyją cesarza J.M.159 i kurfirszta J.M.
cauta mnie i adherentom moim amnistyja. Wyprowadziwszy
potem kurfirszta J.M. za miasto, die 6 novembris pożegnałem
go, a samem prosto do Królewca się puścił, abym co prędzej
gubernatorstwo moje objął.
Wziąłem kilka dni potem rozkazanie od kurfirszta J.M.,
abym jako mogąc Szwedom się przykrzył, ale że bardzo
słabe i nudne kurfirszt J.M. zostawił mi był wojsko, o tom się
najpierwej starał, abym kapitalne fortece zrewidowawszy i
necessariis opatrzywszy, piechotą odartą odział i magazyny
sporządził, bo w niepogody i mrozy nie mogłem nic
tentować.
Anno 1658. Okręt szwedzki primis diebus januarii przy-
płynął pod Piławę, który nie śmiejąc dalej iść dla gęstej kry, a
obawiając się, żeby gdańszczanie batami podeń się nie
podszańcowali i nie spalili, prosił na nim będący kapitan
pana Lakawy,160 gubernatora piławskiego, żeby dwieście
pięćdziesiąt cetnarów prochu i sześć tysięcy kul dzielnych,
które miał na okręcie, do fortece wziął do schowania, o
czym, gdy mi dał znać, bardzo tej okazyjej był rad, bośmy
mało mieli municyjej. To pierwsza była zwada, która się z
Szwedami stała, z dyskrecyi nie brałem okrętu, bo też był
zgniły.
Die 30 Julii. Wziął pan pułkownik Hil na Haffie161 rajtarów
szwedzkich do Piławy płynących sześćdziesiąt, z końmi i ze
wszytkim. Tenże Hil za ordynansem moim die 9 octobris pod
Elblągiem wziął szanc nazwany Bolwerk; więzniów do mnie
30 przyprowadził, a cztery działa żelazne zagwozdziwszy, do
Haffu wrzucił.
Die 25 octobris. Ruszyłem się z wojskiem z Hollandu i
szedłem do Rosengardu, chcąc się z wojskiem J.M. pana
wojewody sędomirskiego162 łączyć i w żuławę wniść, ale
humanissime  bardzo łaskawie
cauta  zapewniona
necessariis  sprzętem niezbędnym
primis diebus januarii  w pierwszych dniach stycznia
że J.M. pan wojewoda sędomirski zachorzał, nie mogło
przyjść do kongresu. Wszedłem tedy sam z wojskiem kur-
firszta J.M. i zaraz dwie reducyje pod Elblągiem opanowa-
łem, a nazajutrz piękny bardzo szanc nad samym Nogatem,
Klemensfer nazwany, opanowałem. Potem chorego J.M. pa-
na wojewodę sądomirskiego odwieziono, a na miejsce jego
J.M. pana chorążego koronnego Sobieskiego Król J.M. pod
moją komendę z ludzmi posłał. Tegoż dnia wziąłem listy od
obersztera Hila, że Szwedom odjął już dwa szańce,
Jungfrau163 i Tygerotter.
Die 16 novembris przysłał mi Król J.M. ordynans164 do
pana Komorowskiego, do pana chorążego koronnego165 i do
pana Paca,166 także i do pułku książęcia J.M. Dmitra Wisz-
niowieckiego, żeby ci wszyscy zostawali pod moją komendą;
a nawet i ci ludzie w Warmijej będący mieli mieć swoją ode
mnie dependencyją i pójść ze mną do Kurlandyjej.
Anno 1659. Z żuławy powróciwszy, z strasznych nie-
wczasów i z smrodów, przypadła mi circa finem januarii
vertigo capitis i wielka głuchota, tak żem kilka miesięcy z
łóżka nie wstawał. Posyłałem jednak na wszytkie strony
ordynanse moje, które za łaską Bożą zawsze się nadawały.
Die 29 martii oberszter Szenek167 dwa kornety Szwedów
pod Morengą zniósł, a die 23 eiusdem kazałem panu generał [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • qus.htw.pl