Roberts Nora Rafa

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

68
To ona zacz�ła stwierdził Matthew. Zrobił groxn� min�. Od lat nie czuł
si� tak beztrosko i głupio. Wyłax, tchórzu. Sta� do walki i przyjmij to, na co
zasłu�yłaS.
Ani mi si� Sni. Zadowolona z siebie Tate jedynie prychn�ła. PrzegrałeS,
Lassiter. Nie zrobisz tego, gdy mi�dzy nami stoi moja matka.
Przymru�ył oczy, zmarszczył brwi i spojrzał na wiaderko. Gdy uniósł głow�,
Tate trzepotała do niego rz�sami.
Przepraszam, Marlo powiedział i chlusn�ł wod�, mocz�c je obie.
Biegn�c w stron� burty po dalsz� amunicj�, słyszał krzyki obu kobiet.
To była paskudna pełna zasadzek bitwa. Poniewa� Marla rzuciła si� do walki
z entuzjazmem, którego Matthew nigdy by si� po niej nie spodziewał, został wzi�ty
w dwa ognie i w ko�cu poniósł pora�k�.
Post�pił, jak na m�czyzn� przystało. Wyskoczył za burt�.
Dobry strzał, mamusiu wysapała z trudem Tate, po czym opadła na por�cz.
No có�. Marla przeczesała palcami popl�tane włosy. Zrobiłam jedynie
to, co nale�ało.
Podczas bitwy straciła kapelusz, a jej Swie�o wyprasowana bluzeczka i szor-
ty zwisały bezwładnie i ociekały wod�. Mimo to z typow� dla mieszka�ców Po-
łudnia gracj� i uprzejmoSci� wychyliła si� za burt�, w miejsce gdzie pływał Mat-
thew.
Poddajesz si�, jankesie?
Tak jest, pszepani. Zazwyczaj wiem, kiedy przegrywam.
W takim razie wchodx na pokład, złotko. PrzerwaliScie mi przygotowywa-
nie panierowanych krewetek.
Podpłyn�ł do drabiny, przez cały czas nieufnie zerkaj�c na Tate.
Zawieszenie broni?
Zawieszenie broni zgodziła si� i wyci�gn�ła dło�. Chwycił j� za r�k�
i przymru�ył oczy. Nawet o tym nie mySl, Lassiter.
MySlał. Pomysł, by wci�gn�� j� do wody, miał swoje zalety. Nie było to
jednak wcale takie zabawne, poniewa� Tate rozszyfrowała jego zamiary. Zemsta
mo�e zaczeka�. Wskoczył zwinnie na pokład i odgarn�ł włosy z oczu.
Przynajmniej was troch� ochłodziłem.
Nigdy nie przypuszczałam, �e zmoczysz mam�.
USmiechn�ł si� i usiadł na poduszce.
Czasami musi ucierpie� tak�e niewinna osoba. Marla jest wspaniała, wiesz
o tym? Szcz�Sciara z ciebie.
Tak. Tate usadowiła si� obok niego i wyci�gn�ła nogi. Ju� dawno nie
była tak zadowolona. Nigdy nie wspominałeS swojej matki.
Nie bardzo j� pami�tam. Odeszła, gdy byłem dzieckiem.
Odeszła?
Po prostu przestała si� nami interesowa� wyjaSnił ze wzruszeniem ra-
mion. ByliSmy wówczas na Florydzie. Mój ojciec i Buck budowali łódx, jedno-
czeSnie dorabiaj�c przy jakichS pracach remontowych. Było nam doS� ci�ko.
Pami�tam, �e cz�sto si� kłócili. Pewnego dnia wysłała mnie do s�siadów. Powie-
69
działa, �e ma kilka spraw do załatwienia, i nie chce, �ebym pl�tał jej si� pod
nogami. Nigdy wi�cej jej nie widziałem.
To okropne. Tak mi przykro.
PoradziliSmy sobie. Po tylu latach rany zd��yły si� ju� zagoi�, jedynie od
czasu do czasu miewałem niespodziewane napady smutku. Po Smierci ojca zna-
lazłem papiery rozwodowe i list od prawnika. W kilka lat po opuszczeniu nas
postanowiła doprowadzi� spraw� do ko�ca. Nie chciała si� mn� opiekowa�, nie
��dała nawet prawa do odwiedzin. Zale�ało jej tylko na wolnoSci, wi�c j� dostała.
Nie widziałeS jej od tamtego czasu? Tate nie mogła zrozumie�, �e matka
jakakolwiek matka mo�e tak beztrosko odejS� od dziecka, które nosiła pod
sercem, urodziła i przez jakiS czas wychowywała. Ani razu?
Ani razu. Ona miała swoje �ycie, a my swoje. Cz�sto zmienialiSmy miejsce
pobytu. PrzemieszczaliSmy si� wzdłu� wybrze�y Kalifornii, przebywaliSmy na
wyspach. RadziliSmy sobie. Od czasu do czasu całkiem niexle nam si� wiodło.
Kiedy prowadziliSmy prace wydobywcze w pobli�u Maine, ojciec zwi�zał si�
z VanDyke em.
Kto to taki?
Silas VanDyke. Człowiek, który zamordował mojego tat�.
Ale& Wyprostowała si�, a na jej bladej twarzy pojawiło si� napi�cie.
JeSli wiesz, kto&
Wiem potwierdził cicho Matthew. Przez rok byli partnerami. No có�,
mo�e nie tyle partnerami, co ojciec dla niego pracował. S�dz�, �e VanDyke po-
cz�tkowo traktował nurkowanie jako hobby, potem jednak zainteresowało go wy-
dobywanie skarbów. To jeden z owych bogatych biznesmenów, którym wydaje
si�, �e mo�na kupi� wszystko, na co ma si� ochot�. W taki sam sposób traktował
poszukiwanie skarbów. Jako coS, co da si� kupi�. Szukał naszyjnika. Amuletu.
PrzeSledził koleje losu klejnotu, a� trafił na statek, który zaton�ł na Wielkiej Ra-
fie Koralowej. VanDyke był kiepskim nurkiem, lecz miał pieni�dze, mnóstwo
pieni�dzy.
Zatrudnił wi�c twojego ojca? podpowiedziała Tate.
W tamtych czasach Lassiterowie wci�� cieszyli si� doskonał� reputacj�.
Ojciec był najlepszy, a VanDyke owi na kimS takim właSnie zale�ało. Tata szkolił
go, właSciwie nauczył go wszystkiego, a przy okazji uległ pot�dze legendy o Kl�-
twie Angeliki.
Co to takiego? zapytała. Buck ju� o tym wspomniał.
Naszyjnik. Matthew wstał, podszedł do przenoSnej lodówki i wyci�gn�ł
z niej dwie puszki pepsi. Podobno nale�ał niegdyS do czarownicy, która w szes-
nastym wieku została spalona gdzieS na terenie Francji. Złoto, rubiny, diamenty.
Bezcenny klejnot. Według legendy, posiada on dziwn� moc to właSnie ze wzgl�du
na ni� tak bardzo zainteresował VanDyke a. Ten dra� twierdził wr�cz, �e z ow�
wiedxm� ł�cz� go jakieS wi�zy pokrewie�stwa.
Matthew ponownie usiadł i podał Tate schłodzon� puszk�.
OczywiScie to zwykłe chrzanienie, lecz m�czyxni popełniaj� morderstwa
z bardziej błahych powodów.
70
Jaka to moc?
Magiczna wyjaSnił z szyderczym uSmiechem. Ci��y na nim przekle�-
stwo. Ten kto go posiada i ma nad nim władz�, mo�e zdoby� wszystko, czego
dusza zapragnie. JeSli jednak amulet zawładnie człowiekiem, pozbawi go wszyst-
kiego, co jest dla niego najcenniejsze. Jak powiedziałem dodał, upijaj�c spory
łyk zwykłe chrzanienie. Ale VanDyke owi bardzo zale�ało na władzy. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

Pokrewne