[ Pobierz całość w formacie PDF ]

przy stolikach i  podstolikach okaza³y siê mieæ bardzo
nik³e prze³o¿enie na póxniejsz¹ politykê gospodarcz¹ rz¹du
Tadeusza Mazowieckiego firmowan¹ przez Leszka Balce-
rowicza.
Koniec roku 1989 i pierwsza po³owa 1990, to okres w na-
szej historii niepowtarzalny. Niepowtarzalne by³o i to, ¿e
wtedy to w³aSnie wszystkie pomys³y reformatorskie przyj-
mowane by³y bez konsultacji, bez dyskusji i co najwa¿niej-
sze  bez przeciwdzia³ania ze strony opozycji. T³umaczê to
tym, ¿e dla elit by³ej PZPR koniecznoSæ reformowania i to
drastycznego gospodarki by³a poza sporem. Wa¿ne jest tak-
¿e to, ¿e nowa ekipa nie pozby³a siê ca³ej rzeszy urzêdników
ministerialnych (i to do szczebla wiceministra w³¹cznie)
odziedziczonych po poprzednim systemie. WiêkszoSæ z nich
siê sprawdzi³a.
Zadecydowa³a o tym polityka zaproponowana przez Ta-
deusza Mazowieckiego. Wbrew powszechnemu przekona-
niu nie polityka  grubej kreski , ale g³êboka SwiadomoSæ
skali problemów, w tym gospodarczych, jakie trzeba by³o
rozwi¹zywaæ nieomal¿e natychmiast. Ta polityka stworzy³a
woln¹ od konfliktów atmosferê, atmosferê twórcz¹, która
pozwoli³a na wyzwolenie w ludziach wszystkiego, co by³o
w nich najlepsze. Wielu ludzi starego systemu dosta³o po
prostu szansê odnalezienia siê w nowej rzeczywistoSci i zro-
bi³o to. Czêsto pytam krytyków tej polityki: czy Polska
na prze³omie lat osiemdziesi¹tych i dziewiêædziesi¹tych
mog³a obyæ siê bez tych ludzi? Sk¹d mo¿na by³o wzi¹æ
innych? Przecie¿ jedyn¹ alternatyw¹ dla polityki Tadeusza
Mazowieckiego by³o wyrzucenie tych ludzi na margines
63
i stworzenie silnej grupy frustratów z poczuciem krzywdy,
hamuj¹cych pewnie proces przemian.
Czêsto w tym kontekScie przywo³uje siê przyk³ad niemiec-
ki, jako ¿e po zjednoczeniu faktycznie ca³y establishment
by³ej NRD zosta³ wyrzucony poza nawias aktywnoSci publicz-
nej. To wszystko prawda, ale ma siê ona nijak do sytuacji
w Polsce. Kto Polsce móg³ daæ niemal dwa biliony marek
w ci¹gu dziesiêciu lat? Sk¹d mia³o przyjSæ tysi¹ce ¿¹dnych
kariery, m³odych, nowoczeSnie wykszta³conych i Swietnie
op³acanych urzêdników i mened¿erów? A rezultaty? Mam
wra¿enie, ¿e w Polsce w³asnymi si³ami osi¹gnêliSmy w porów-
naniu z terytorium by³ej NRD znacznie wiêcej. Zbudowano
tam co prawda wspania³¹ infrastrukturê, której tylko poza-
zdroSciæ, zrobiono to wszystko, co mo¿na zrobiæ za pieni¹dze.
Czy jednak osi¹gniêto wy¿szy ni¿ u nas poziom identyfikacji
ludzi z przemianami, czy zlikwidowano bezrobocie oraz
gospodarczy i spo³eczny marazm? Zastanówmy siê przez
chwilê powa¿nie, jak wygl¹daæ mog³a Polska bez racjonalnej,
licz¹cej siê z realiami polityki rz¹du premiera Mazowieckiego.
Niekiedy z lekcewa¿eniem nazywa siê wybrany w 1989
roku sejm  kontraktowym . Ja twierdzê, ¿e tylko w takim
sejmie mo¿liwy by³ consensus w sprawie reform. Nie ukry-
wajmy, przyjêtych przez wszystkie ugrupowania  w ciem-
no we wspólnym przekonaniu, ¿e jedynym ratunkiem dla
Polski jest odwa¿na ucieczka do przodu.
Na tle s¹siadów
Równie wa¿ne dla oceny polskiej transformacji ma porów-
nanie jej rezultatów i przebiegu w innych pañstwach by³ego
realnego socjalizmu, u naszych bli¿szych i dalszych s¹sia-
64
dów. Trzeba sobie przede wszystkim uSwiadomiæ ró¿nice
w sytuacji Polski i innych pañstw postkomunistycznych.
Podobnie jak w Polsce sytuacja przedstawia³a siê na Wêg-
rzech. W zasadzie od 1968 roku zaczê³y modernizowaæ, wte-
dy jeszcze socjalistyczn¹, gospodarkê, wprowadzaæ do niej
elementy rynku, dostosowywaæ instytucje, kszta³ciæ ludzi
i zmieniaæ ich mentalnoSæ. Ten  gulaszowy socjalizm wcale
jednak nie spowodowa³ kwitn¹cego stanu wêgierskiej gos-
podarki. By³y tam i za³amania, i konwulsje, ale by³ ruch
 czegoS chciano dokonaæ.
W NRD i Czechos³owacji sytuacja by³a zupe³nie inna.
Z jednej strony by³y to gospodarki stabilne. Prowadzono
tam drastyczn¹ politykê makroekonomiczn¹, której efek-
tem by³o, na plusie  stabilnoSæ cen i wzglêdnie dobre
zaopatrzenie, a na minusie  stagnacja. To by³y gospodarki,
które opar³y siê wszechobecnym wSród pañstw komunisty-
cznych brakom rynkowym. Pamiêtamy przecie¿ jeszcze owe
wyprawy Polaków po buty do NRD, czy po miêso i na piwo [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • qus.htw.pl