[ Pobierz całość w formacie PDF ]

uczestnicząc do końca we wspaniałych obrzędach chrzcin no-
wego cesarstwa. Pięciomiesięczny pobyt Krasińskich w Paryżu
zasługuje na specjalne uwydatnienie w zawiłej genezie narodzin
polskiego pułku szwoleżerów gwardii napoleońskiej. Przy-
jaznie i znajomości, jakie pózniejszy inspirator i dowódca tej
formacji nawiązał wtedy we Francji dzięki stosunkom żony,
nadały określony kierunek karierze nie tylko jego, lecz i jego
kolegów z warszawskiego Towarzystwa Przyjaciół Ojczyzny. Jan
Leon Hipolit Kozietulski, szalejący w tym czasie  na balach
składkowych" w Grójcu i w Aowiczu, ani przypuszczał, że w wy-
niku zabiegów paryskich swego prezesa on sam za kilka lat bę-
dzie stałym bywalcem Paryża i wyjezdzi się aż do obrzydzenia po
rozmaitych Berlinach, Madrytach, Brukselach i Amsterdamach.
Sapiehowie nie zawiedli nadziei Wincentego Krasińskiego.
Nadawali się wprost idealnie na patronów dła jego zamierzeń
politycznych. %7łyjąc od dawna w półoficjalnej separacji, książęcy
małżonkowie obracali się w różnych kręgach towarzyskich
i reprezentowali odmienne, lecz jednakowo cenne dla Krasiń-
skich stosunki i ułatwienia.
Książę Aleksander Sapieha-Kodeński, syn głośnej  muzy
Konfederacji Barskiej", Teofili Sapieżyny, przedstawiciel domu
związanego od paru pokoleń z kołami rządowymi Francji, ucho-
dził za najbardziej wpływowego Polaka w ówczesnym Paryżu.
Trzydziestoletni  weteran" Insurekcji Kościuszkowskiej, uta-
lentowany etnograf i podróżnik, był od czasów Konsulatu
zaufanym przyjacielem i współpracownikiem francuskiego dyk-
tatora. Uważano powszechnie, że zajął przy Napoleonie miejsce
poległego w Egipcie Józefa Sułkowskiego  jako specjalista od
spraw słowiańskich. Przyszły  cesarz Zachodu" czuł słabość
do żołnierzy naukowców, a od zetknięcia się z Sułkowskim
przyzwyczaił się mieć w najbliższym otoczeniu  swojego Pola-
ka". Jakobin Sułkowski dobry był w okresie rewolucyjnej Re-
publiki, arystokrata Sapieha znakomicie odpowiadał etapowi
Cesarstwa.
38
Księżna Anna z Zamoyskich Sapieżyna  córka kanclerza
Andrzeja Zamoyskiego, autora postępowego Kodeksu Praw,
o który tak dzielnie dobijał się niegdyś na sejmie książę Stani-
sław Poniatowski  odgrywała ważną rolę w Polonii paryskiej,
a szczególnie w jej kołach postępowych. Najbliższym przyjacie-
lem księżny był sam Naczelnik Tadeusz Kościuszko, który
zatrzymywał się w jej domu, ilekroć przyjeżdżał do Paryża ze
swego zacisza wiejskiego w Berville. Stałymi jej gośćmi bywali
ponadto: sekretarz Kościuszki i jego ówczesny inspirator ideo-
logiczny jakobin Józef Pawlikowski oraz tajemniczy przy-
jaciel i spadkobierca Józefa Sułkowskiego  antybonapartysta
Piotr Maleszewski.
Dzięki życzliwej protekcji księcia Aleksandra, Krasińscy zna-
lezli się od razu w centrum wielkiego świata paryskiego. Byli
zapraszani na bale dworskie do Tuilerii, uczestniczyli w cere-
moniach koronacyjnych, przyjmowano ich chętnie w salonach
literackich, kształtujących smak artystyczny ówczesnej Europy.
Prezes Towarzystwa Przyjaciół Ojczyzny został przedstawiony
cesarzowi i nawiązał przyjazne stosunki z wybitnymi generałami
i politykami francuskimi, z którymi w latach pózniejszych bę-
dzie się spotykał nader często.
Księżna Anna dokładała ze swojej strony wszelkich starań,
aby mężowi przyjaciółki umożliwić zweryfikowanie i pogłębienie
jego dawnej znajomości korespondencyjnej z Kościuszką.
Dla przyszłego dowódcy szwoleżerów ten pobyt w Paryżu
musiał być przygodą oszałamiającą. Wychowany w tradycjach
barskich, Krasiński nauczył się od dziecka wierzyć, że Francja
jest naturalnym i głównym sprzymierzeńcem Polski. Echa dra-
matu Legionów, docierające do podolskich Dunajowiec w formie
półbajecznych legend, nie zdołały w młodziutkim chłopcu tej
wiary osłabić. To, co oglądał obecnie na własne oczy w Paryżu
i czego dowiadywał się od wtajemniczonego w sprawy wielkiej
polityki księcia Sapiehy, przekonywało starościca opinogórskie-
go ostatecznie, że Polska może oczekiwać poprawy swego losu
jedynie od nowego cesarza Francuzów.
"
39
We Francji cesarskiej roku 1804 nie straszyło już rewolucją,
której tak obawiał się marszałek Malachowski, czcigodny gospo-
darz  obiadów piątkowych" na Krakowskim Przedmieściu.
Nowe cesarstwo, owoc sojuszu armii z wielką burzuazją, stawia-
ło sobie za pierwszy cel stabilizację stosunków społecznych.
Zabezpieczało materialne zdobycze rewolucji i jej sprowadzony
do minimum program socjalny nie tylko przed restauracją
monarchii burbońskiej, ale nade wszystko przed możliwością
dalszych przemian rewolucyjnych. Upraszczali jednak rzecz
dziennikarze londyńscy głosząc, iż nowy cesarz zlikwidował [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • qus.htw.pl