[ Pobierz całość w formacie PDF ]
muzyka o pociągłej twarzy, który dotykał mikrofonu tak czule, jakby się w nim zakochał.
Kropka w kropkę zaśmiała się Hanna. To samo pomyślałam.
Chociaż ja akurat nie powinienem tak mówić nieśmiało dodał chłopak. Jak byłem młodszy,
mówili na mnie Harry Potter .
Serio? Hanna przekrzywiła głowę i przyjrzała mu się badawczo. Był wysoki, ale nie za wysoki.
Miał długie i szczupłe ręce, ale nie był za chudy. Jakoś nie dostrzegam podobieństwa.
Kiedyś nosiłem grube okulary w drucianych oprawkach. Na dodatek sam je wybrałem u okulisty.
Moja mama powinna była wykazać się lepszym gustem, lecz powiedziała tylko: Bierzemy je! .
Hanna się zaśmiała.
Ja nosiłam kiedyś okulary w kolorze fuksji, do tego z różowymi szkłami. Jak wariatka. Na zdjęciu
w albumie rocznym w trzeciej klasie wyglÄ…dam koszmarnie.
Nawet nie zaczynaj tematu zdjęć w albumie rocznym skrzywił się chłopak. Na fotografii
z piątej klasy mam na aparacie ortodontycznym czarne gumki. Wyglądało to tak, jakby na zębach osadziła
mi się smoła.
Ja miałam na aparacie różowe i zielone gumki. Hanna powiedziała to, zanim zdążyła ugryzć się
w język. To wyznanie zdziwiło nawet ją. Nigdy z własnej woli nie ujawniała informacji o swojej
przeszłości grubej frajerki, szczególnie takim przystojnym chłopakom. Ale ten miał w sobie tyle ciepła
i budził takie zaufanie, że z radością opowiadała o swojej kompromitującej przeszłości.
Podniósł głowę i spojrzał na nią tak, jakby rzucał jej wyzwanie.
Jako dziecko byłem o wiele za chudy. Zapadnięta klatka piersiowa. Koślawe kolana. Na WF-ie
wybierali mnie do drużyny jako ostatniego. Nie wygrasz ze mną w konkursie na największą ofermę.
Ja miałam nadwagę zaśmiała się Hanna wstydliwie. Właściwie byłam gruba jak beka. Przy
moich przyjaciółkach wyglądałam jak potwór. Kiedyś nawet mój tata nazwał mnie świnką, jakby to było
śmieszne. Zamknęła oczy.
Na mnie wołali strach na wróble. Anorektyk. Zwir.
Tylko tyle? Ja byłam Miss Sumo i Dziewczyną dla Wieloryba. Hanna poczuła w sercu bolesne
ukłucie. Tak naprawdę, to Ali wymyśliła dla niej te przezwiska, kiedy jeszcze się przyjazniły.
Gdy chłopak dotknął nadgarstka Hanny, przeszły ją ciarki.
Ale teraz już nikt cię chyba nie przezywa?
Hanna przełknęła ślinę i spojrzała mu prosto w oczy.
Ciebie chyba też nie.
Tłum poruszył się, popychając ich ku sobie. Hanna potknęła się, a chłopak chwycił ją w talii. Kiedy
złapała równowagę, on jej nie puścił. Czuła korzenno-mydlany zapach jego perfum, a jej skronie
pulsowały. On dotykał podbródkiem jej głowy, a jego biodro musnęło jej talię. Czuła jego gładką,
muskularną klatkę piersiową pod podkoszulkiem. Coś w niej drgnęło. Ogarnęła ją fala ciepła. Była
w szoku, kiedy chłopak nachylił się, żeby ją pocałować. Ale on całował ją tak delikatnie i czule, że nie
mogła się oprzeć i odwzajemniła pocałunek.
Oderwali się od siebie i spojrzeli sobie prosto w oczy. Chłopak wyglądał na tak samo
zszokowanego jak Hanna.
Chcesz... zaczÄ…Å‚.
Chyba powinniśmy... powiedziała Hanna jednocześnie.
Zamilkli, a potem się roześmiali. On chwycił ją za rękę i poprowadził przez tłum, aż weszli do
ciemnej alejki biegnącej między budynkiem z salami wykładowymi i kawiarnią internetową o nazwie
Sieć. Przebiegli przez nią na chwiejnych nogach, trzymając się za ręce i potykając o puste kartony
i puszki po coli i piwie. Chłopak zatrzymał się, przycisnął Hannę do muru i zaczął ją gorączkowo
całować. Hanna odwzajemniła jego pieszczoty. Czuła słony smak jego skóry, dotykała napiętych mięśni
jego ramion i włożyła ręce pod jego podkoszulek. Nigdy wcześniej żaden chłopak nie zrobił na niej
takiego wrażenia.
Wreszcie oderwali się od siebie, dysząc ciężko.
Ale czad wyszeptał chłopak, z trudem łapiąc oddech. To było... fantastyczne.
Zgadzam się odparła Hanna.
On chwycił ją za rękę.
Jak masz na imiÄ™?
Hanna.
A ja Liam.
To najpiękniejsze imię, jakie kiedykolwiek słyszałam szepnęła rozmarzona Hanna, ledwie
świadoma tego, co mówi.
Nie wiedziała, co się dzieje z jej ciałem. Tata stał teraz na scenie i wygłaszał przemówienie
o głosowaniu i zmianie na lepsze. Roztaczał przed słuchaczami wizję świetlanej przyszłości. Hanna
wiedziała, że powinna stać pod sceną jak rasowy strateg kampanii wyborczych, ale nie potrafiła się [ Pobierz całość w formacie PDF ]
Pokrewne
- Strona startowa
- Cynthia Thomason Christmas in Key West [HS 1528, MSM2 10, A Little Secret] (pdf)
- Diana Palmer Long Tall Texans 10 Emmett
- Barreta M9 9mm TM 9 1005 317 10
- Ferrarella Marie Złota Dynastia 10 Zasłużona nagroda
- Alan Dean Foster Flinx 10 Bloodhype
- 10. May Karol Benito Juarez
- 10 Przebudzenie
- Gran Sara Jeszcze bliĹźej
- Foster, Alan Dean The Mocking Program
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- tibiahacks.keep.pl