[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Tylko co ona tak naprawdę mogła o tym wiedzieć? Kiedyś sama przecież
popełniła wielki błąd, wybierając męża. Czy to ją czegoś nauczyło? Czy
49
S
R
zachowałaby się teraz inaczej? Zahara i Sam przynajmniej zrozumieli, że skoro się
nie kochają, powinni odwołać zaręczyny. A może był jakiś inny powód? Czy Sam
jej kiedyś to wyjaśni?
Wkrótce goście zaczęli się żegnać, wymieniając pocałunki i uściski. Przyjęcie
dobiegało końca. Czy trwałoby znacznie dłużej, gdyby zaręczyny się odbyły?
Claudia nie miała pojęcia, jakie panują tu zwyczaje. Poza tym nigdy nie obracała się
w tak wysokich kręgach.
- Co teraz? - spytał Ahmad, odsuwając Claudii krzesło i pomagając jej wstać. -
Nie wiesz jeszcze, jak wygląda nasze życie nocne. Opuśćmy to ponure miejsce. Po-
każę ci takie miasto, o jakim nie piszą w przewodnikach turystycznych.
- Dziękuję - odparła, zerkając na drzwi - ale jestem zbyt zmęczona.
- Ach, tak. Zmiana czasu. Mam na to receptę: bawić się do rana.
- O, nie! - Claudia pragnęła jak najszybciej znalezć się w pokoju gościnnym
Aminy i położyć się do łóżka, a potem spać, dopóki nie zbudzą jej promienie słońca
albo szejk nie powie, żeby zabrała się do pracy.
- Chodz, piękna asystentko Sama. - Ahmad wziął ją za rękę i pociągnął w
kierunku drzwi.
- Nie, naprawdÄ™...
- Ona powiedziała nie.
Claudia odwróciła głowę. Szejk Samir stał za nią, spoglądając groznie na
kuzyna.
- W porządku - wycofał się Ahmad. - Chciałem tylko odprowadzić ją do
domu.
- Ja to zrobię - odparł Sam.
Ahmad wzruszył ramionami.
- W takim razie do zobaczenia jutro - rzucił do Claudii i wyszedł.
Mogła wreszcie spytać Sama, co się stało.
50
S
R
- Nie rozumiem - powiedziała. - Powinnam wiedzieć, jeśli to z mojego
powodu zerwałeś zaręczyny.
- Z twojego powodu? - zdziwił się. - Ależ skąd. To skomplikowana sprawa,
ale awantura, jaką wywołała Zahara, nie miała z tobą nic wspólnego. Nie chciała się
ze mną zaręczać i twoja obecność była tylko pretekstem do zerwania.
Claudia przygryzła wargę, żeby powstrzymać się od płaczu. Była u kresu
wytrzymałości. Ton jego głosu, gdy powiedział  z twojego powodu?" zabolał ją
bardziej, niż gdyby ktoś wymierzył jej policzek.
Nie zdążyła odpowiedzieć, bo właśnie podszedł do nich ojciec Sama.
- Co to ma znaczyć? - spytał, chwytając go za ramię. - Bardzo mnie zawiodłeś.
- Przykro mi, ojcze. Chciałem cię uprzedzić, ale przez cały czas byłeś zajęty
rozmową z gośćmi. Przyrzekłem Zaharze, że do dzisiejszego wieczoru nie powiem
nikomu o tym, co postanowiliśmy.
- Nie rozumiem. Od lat planowaliśmy te zaręczyny. Naszym marzeniem było,
żeby połączyć obie rodziny. Wszyscy się cieszyli, a tu nagle koniec! - Jego głos
zadrżał. - Jak to możliwe? Powinieneś się wytłumaczyć, synu.
Samir skinął głową i położył ręce na ramionach ojca. Claudia wolałaby nie
być świadkiem rodzinnej kłótni, ale nie bardzo mogła odejść, gdyż obaj mężczyzni
zagrodzili jej drogÄ™.
- Zahara jest zakochana w innym mężczyznie - tłumaczył Sam. - Dlatego nie
chciała tych zaręczyn. Zdaje sobie sprawę, że jej ojciec wpadnie w gniew, więc
zgodziłem się ustanowić z nią wspólny front, żeby zaoszczędzić jej przykrości. W
każdym razie po rozmowie z nią uważam, że tak jest najlepiej.
- Najlepiej? - Ojciec otworzył szeroko oczy. - Skąd wy, młodzi ludzie,
możecie wiedzieć, jak jest najlepiej?
- Możemy starać się robić to, co uważamy za słuszne - odparł Sam. - To
bardzo ważna i trudna decyzja. Zaharę czeka wielka walka.
51
S
R
- Dlaczego? Jak to się stało? Kto to jest? Kto odebrał mojemu synowi
narzeczoną? - Oczy ojca wypełniły się łzami.
Claudii zrobiło się żal starszego człowieka. Jego marzenia rozwiały się w
jednej chwili. To niesłychane, jaką wagę przykładano w tym kraju do tradycji.
Ojciec był zszokowany, że syn nie wypełnił jego woli. A Zahara? Co powie jej
ojciec? Czy ją potępi, a może nawet wydziedziczy? Tradycja nakazująca szacunek i
posłuszeństwo wobec decyzji starszych wydawała się tutaj ważniejsza niż miłość i
swoboda wyboru.
- Ten mężczyzna pracuje u jej rodziny - powiedział cicho Sam.
- To robotnik? A może służący? - Ojciec był prawdziwie zszokowany. - To
straszne! %7łal mi jej rodziny. Co za hańba! Podła dziewczyna! Powinna zostać
przykładnie ukarana. [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • qus.htw.pl