[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Znów stary guślarz, uśmiech chytrze zataiwszy, poważnie dziewczynce odpowiedział:
- I, masz rację. Jeśli chodzić wszystkimi, wtedy i po prostu pograć zupełnie nie będzie czasowi. Ty nie
chodz do wszystkich. Po co, do przykładu, masz jesteś rysujesz chodzić uczyć się? Haftować ornamenty,
w nich sens zakładać swój zatajony. Po co tobie nauka ta, jeśli masz starszą siostrę, a ona, myślę, w nauce
tej niedoścignionej będzie mistrzyni.
Jeszcze po co tobie, do przykładu, chodzić uczyć się poznawać, jak można uczucia dobrych włożyć w
koszulę, kiedy szyjesz ją i ta koszula będzie chronić od licznych nieszczęść.
Jak mogą kaszę przygotować z miłością swoim bliscy i oni nie są tylko ciałem swoją nasycą, ale i
duszę. Smak kaszy tej niedoścignionym będzie. I to w doskonałości może sąsiednia dziewuszka, twojej
siostry przyjaciółka, robić.
Kiedy zechcesz odzież otrzymać piękne albo koszulę komuś niezwykłą w dar wręczyć i żeby wszyscy
byli w woschiszczeńje od prezentu, siostrę swoją proś, ona i stworzy cudowne tworieńja.
A jeśli kaszą albo kwasom niezwykłym zechcesz kogoś poczęstować, proś siostry twojej przyjaciółkę.
- Nie będę nikogo prosić, - nagle wypaliła, zdrzemnąwszy się, Lubomiłka i nawet nogą tupnęła, -
rywalki oni moi.
- Rywalki? A w czym? - Zapytał poważnie starzec.
I nie krępując się Lubomiłka odpowiadała starcowi:
- Jeść chłopiec, lepszy on z wszystkich, on na mnie uwagi nie obraca, ponieważ te tyki wyrosnąć
wcześniej mnie zdążyły. Oni cały czas uśmiechają się do jego. Widziałam, kiedy na gontyna prowadziły
korowody. I jeszcze będę powinna mu koszulę od siostry darować, a kwas jej przyjaciółką?! Nie bywać
takiemu! Nigdy!
- Ale dlaczego że nie bywać? Mówisz, on jest lepszy z wszystkich chłopaków.
- Lepszy. Ja to istotnie wiem.
- Wtedy odpowiedz mi, dlaczego lepszy z wszystkich nie winny najlepszą koszulę otrzymać w prezent
i kaszę lepszą i kwas? I & - Guślarz stary zrobił pauzę i cicho, jak o siebie, dodał: - Myślę, że
sprawiedliwym będzie mu i lepszą z wszystkich narzeczoną otrzymać.
- Narzeczoną? - Zapaliła się rumieńcem Lubomiłka.
- I, narzeczoną, - guślarz odpowiadał, - przecież że jemu jesteś winna dobra pragnąć. Niech będzie dla
niego narzeczona z wszystkich lepsza.
Lubomiłka patrzyła na guślarza, nie znajdując żadnych słów. Uczucia przepełniały ją i paliły. I ona
nagle pobiegła od starca. Ale, probieżaw jest troszkę, zatrzymała się, obróciła się do mądrego guślarza i
krzyknęła:
- On godny lepszej z wszystkich narzeczonych. Taką narzeczoną będę!
***
Z wielkim zainteresowaniem odwiedzała Lubomiłka każdego przychodzącego do osiedla guślarza.
Pierwszej przybiegła na rozmowę i odchodziła najpózniej, pytaniami guślarzy swoimi zadziwiała.
Zapamiętywała wszystko, co mówili mędrcy. Takie w nauce jest możliwe, skoro kiedy nie po prostu tak
zajęcia dziecko odwiedza, a istotnie wie, gdzie on będzie stosować otrzymane znajomości.
Kiedy uczeńje dla ucznia jest uciążliwie, ono jest nieproduktywne. Kiedy człowiek ma cel, osiągnąć
którą poznaniem nauk różnych można, - uczeńje w radość i w stu krat szybciej dzieje się przyswojenie.
Kiedy ż miłość uczestniczy w nauczaniu - efekt niedościgniony dzieje się. Miłość skanować zdolna
myśl każdego mędrca, skoro kilka słów, powiedzianych przez nauczyciela, dosyć bywa, żeby miłość w
chwilę cały temat objaśnić mogła uczniowi i dalej myśl jego pociągnąć.
Prezent Boga jest energią wielki - miłość głównej była w nauce Lubomiłki.
I domy z zainteresowaniem niezwykłym dziewczynka oglądała, jak mama albo babcia obiad rodzinie
przygotowuje. I żądała, żeby jej szczegółowo objaśniały wszystkie przedstawienia i sama starała się
potrawy różnych tworzyć. I stawali się przy maluchu niezwykłych tworieńja.
Pewnego razu do Mięsopust krewni na blin przyszli, narodowi mnóstwo do stołu podchodzi, blin biorą
z stosik dwóch. Jedną matkę z babcią pieczono, inną - mała Lubomiłka. Jej blin według charakteru
bardziej innych priszlis' gościom. I z radością patrzyła z dalekiego kąta dziewczyna, jak zmniejsza się jej
stosik blin szybciej innych.
Kiedy rodzina wszystko za stół siadała w dzień powszedni dzień, kapuśniaki łyżką drewnianej
pierwszym czerpał dziadek. I mówił:
- Istotnie wiem, kto przygotowywał tę potrawę. Nie prześcignąć jego przyjemnego czułego smaku.
- Jeszcze by, - dodawał ojciec, - w nim nie tylko niezwykłych traw kwiatostanu - w nim uczucie jest.
Mała Lubomiłka z lekkością nauki poznawała, w bycie niedoścignionej została rukodielnicej i
zewnętrznie niezwykłą urodą rozkwitała.
Od pierwszego guślarza, samego tego nie wiedząc, ona poznała prawdę wielkiej miłości. Jeżeli chcesz
obok Boga być - boginią zostań sama.
PRZEDZLUBNE IGRISZCZA
Dorośleli dzieci. Następowała czas szukania ukochanych. W diejańje ważnym igriszcza dziali się w
pomoc młodym.
Często co wieczór na miejscu uwarunkowanym, zazwyczaj, ledwie za opłotkami sjeleńja, zbierali się
razem wiedrussy młodych. Ognisko palili, rozmawiali między sobą albo śpiewali pieśnie. A była raz na
tydzień ogólna zabawa osiedli wszystkich trzech albo czterech jednoczesna w miejscu ulubionym. Na
ogólnej zabawie też palili ogniska i śpiewali pieśnie i rozmawiali między sobą. Ale byli igriszcza, jeszcze
zdolni ukochaną albo ukochany pomóc szukać.
Zewnętrznie prości oni, ale sens wielki na prostocie tej polegał.
�STRUMYK�
Gra taka, na przykład, była. Młodzi ludzie wstawali parami za sobą, za ręce brali się, do góry ręce
wznosiły się. Początkowo chłopak z chłopakiem, dziewica z dziewicą stali. Ci, komu par nie dostało się
albo pierwszymi wartościowi, szli do końca �strumyka� i, nachyliwszy się, przechodzili pod
podniesionymi rękami na jego początek.
Przechodzący po �strumykowi� nie powinien był patrzeć do góry. On na chybił trafił klaskał po
czyjejkolwiek ręce, sobie na czas parę wybierając. Na kogo wybór wypadał, szedł śladem i oni we dwoje
wstawali na przodów wszystkich par. Zostający bez pary szedł do końca szeregu i znów sobie parę
wybierał.
Gra jest prosta, ale rozważ, Władimirze, sam, wziąwszy się po raz pierwszy za ręce, mogli niemało
uczucia sobie przekazać bez słów mładyje ludzie. Priznańje, wdzięczność i miłość albo, naprzeciw,
ottorżeńje. W przedłużenie gry pary zamieniali się i można porównywać było łatwo, czyja dla ciebie jest
ręką z wszystkich samej przyjemnej będzie.
�CZASTUSZKA-GOWORUSZKA�
Ta gra najdawniejsza, o wiele posłożnieje będzie wszystkimi igriszcz pozostałych. Czastuszka są
obecne, że teraz jeszcze ludzmi śpiewają się, od niej wydarzyli się.
A polegała na sledujuszczem dawna małżeńska gra �czastuszka-goworuszka�. Naprzeciwko siebie
wstawano dwa szeregi. Jedna składała się z młodych chłopaków, a z dziewic druga. Ostatnia w szeregu
dziewczyna poświęcała ostatniemu w męskim szeregu chłopakowi, wartościowemu jest naprzeciw, [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • qus.htw.pl