[ Pobierz całość w formacie PDF ]

mnie ustawia do pionu.
Maria roześmiała się.
 Mało kto lubi, jak się go ustawia do pionu. Tym bardziej mi przyjemnie. A za co mnie
właściwie polubiłeś?
 W zasadzie za nic, to znaczy, na pewno za tę wyżerkę. Ale pani w ogóle fajna jest, ładna z
pani kobitka i głos ma pani przyjemny. Cicho pani mówi, a i tak wszystko można zrozumieć. Moja
matka tak wrzeszczy, że psy się od tego gryzą. Mówiłem pani.
Istotnie mówił, a Maria była kilkakrotnie świadkiem, jak Josia i Jasia stawały do bitwy na
Å›mierć i życie zdenerwo¬wane donoÅ›nym i przenikliwym gÅ‚osem pani Pultokowej. Raz nawet
skończyło się szyciem biednej Jasi, która miała osiem etrycznych dziurek w szyi. Josia nie
żartowała. Gryzła, |gDy zabić. _ i w ogóle spokojna pani jest  ciągnął psychoanalizę młody pultok.
 Ja też jestem spokojny z natury, ale w rodzinie sta¬nowiÄ™ chlubny, rzekÅ‚bym, wyjÄ…tek. Czy pani
zauważyła, jak ja to pięknie powiedziałem?
 Przepięknie. A skąd to wziąłeś?
 Sam z siebie. Mieliśmy dziś w szkole dzień pięknej mowy. poloniści coś takiego
wymyÅ›lili. Wszyscy tak bredzili. RzekÅ‚¬bym. Azaliż. Jednakowoż i atoli. Wszak.
 Bardzo Å‚adnie. Jestem za. Tyle starczy?
Półmisek po uprzątniętym omlecie zastąpiła godna miska z bigosem. ;i  Dzięki. Jak to
zjem, to mi na trochę wystarczy. Pójdę lekcje odrabiać, hehe.
Maria skinęła gÅ‚owÄ… i zapakowaÅ‚a resztÄ™ bigosu do zamra¬Å¼arki. KorciÅ‚o jÄ…, żeby zapytać
chłopaka o  Białą Siłę". Skoro już wyznał jej sympatię, to może odpowie. Chociaż& cóż ją to
właściwie obchodzi?
A może jednak obchodzi.
 Słuchaj& ta  Biała Siła", ten twój tatuaż& to coś znaczy? Kordian pokiwał głową nad
swoim małym conieco.
 Jestem rasistą  wyjaśnił z dużą prostotą. Marii wydawało się, że się przesłyszała.
 Powiedziałeś  rasistą"? Uważasz, że jesteś rasistą?
 Ja nie uważam. Ja jestem rasistą.  1 w czym to się objawia?
 Różnie. Kiedyś, jak byłem młodszy i taki bardziej& no, prosty, to mi wystarczyło, jak
złapaliśmy brudasa i spuściliśmy mu wpie& tego, no, wpierdziel.
 Jakiego brudasa?!
 Jaki siÄ™ trafiÅ‚, czarny, żółty, siniak, jakikolwiek. My gene¬ralnie nie lubimy brudasów,
kurde.
 Kto to jest  siniak"?  spytała Maria, lekko wstrząśnięta i mimo woli zaciekawiona
wynalazkiem językowym, którego jeszcze nie słyszała.
 Hindus. Ten bigos jest zajebisty. Zajebigos. Chyba się najadłem.  1 wy tak po prostu
biliście człowieka za inny kolor skóry?
Kordian rozparł się w krześle, nalał sobie wody mineralnej z bąbelkami, wypił, beknął i
pokręcił głową. Bąbelki chwilowo nie pozwalały mu odpowiedzieć.
 Nie biliście?
 Biliśmy  odparł Biała Siła, beknąwszy raz jeszcze.  Ale nie za kolor skóry. Kolor skóry
to on sobie może mieć, jaki chce, tylko niech go ma u siebie. Kto mu, kurde, kazał razem z tym
kolorem przyjeżdżać do nas, do naszego kraju? Niechby sobie siedział w Afryce albo w Azji, albo
w innym Murzynowie. Jamajczyki, kurde, Portoryki, badziewie jedno. Skoro ono jest tutaj, gdzie
nie jest jego miejsce, to zasłużyło sobie, żeby mu przyłożyć. Polska dla Polaków, nie?
Maria była coraz bardziej wstrząśnięta. Takiego oblicza Kordiana Pultoka jeszcze nie znała.
A to, że je wÅ‚aÅ›nie oglÄ…da, jest zapewne karÄ… za nadmierne parcie do wiedzy. Co jÄ… ob¬chodziÅ‚y
głupie tatuaże?
Nie mogła się jednak powstrzymać, żeby nie drążyć w Pul-toku dalej.
 A jeśli na przykład ten czarny albo żółty ma żonę Polkę i przyjechał tu, żeby być razem z
nią? Jeśli mają dzieci?
 To znaczy, że ta żona nie jest Polka, tylko zwykła kurew  objaśnił ją młody ideowiec. 
Polki powinny dbać o czystość białej rasy. Pani uważa, że to w porządeczku jest, że taka Polka albo
nawet inna Europejka pozwala się dmuchać kolorowemu?
 Mnie nie przeszkadzajÄ… kolorowi  odpowiedziaÅ‚a trochÄ™ wymijajÄ…co. ¦ _ Pani by siÄ™
pozwoliła dmuchać Murzynowi?  Teraz Kordian nie posiadał się ze zdumienia.  To ja bym pani
bynajmniej o to nie posądzał. To pani chyba jednak jest zwykła kuchta.
I _ Jestem kuchta, oczywiście. Twoim zdaniem kuchta to też coś gorszego?:  Od
inteligencji? Raczej tak. jt  Rozumiem. A powiedz mi w takim razie jeszcze jedno, f§)0
wspominałeś, że kiedyś ich biliście, a teraz już nie. To co Robicie teraz? |  No, właściwie jak się
trafi, to zdarza się, że przyłożymy. |Ale nie tylko. My się teraz skupiamy trochę na rozwoju oso-
Bowości i trochę na zdobywaniu wiedzy.
I  Rozumiem, że nie takiej zwykłej, szkolnej?
I  No nie, w szkole tego nie ma. To jest wiedza historyczna. Po naszych korzeniach. Trzeba
znać, skąd ma się korzenie, |i szanować to. Ale co ja będę pani opowiadał, kiedy pani tego i tak nie
zrozumie.
Coś mu wyraznie przyszło do łysej głowy, bo spojrzał na iMarię z zastanowieniem, a potem
skrzywił się, zbrzydzony.
 A może pani jest %7łydówka  powiedział z bezbrzeżną Ipogardą.  Ja nie mogę! Z kim ja w
ogóle rozmawiam?
Zakręcił się na pięcie i wyszedł z kuchni, napchany omle-|tem i bigosem, dopełniony
bąbelkami z wody mineralnej H ogromem tyleż ugruntowanej, co nieuzasadnionej wyższości.
 To dowodzi, że dociekliwość w poszukiwaniu prawdy bywa czasami słusznie ukarana 
powiedział filozoficznie Noel Hart.  Cztery piki. Lilu, błagam cię, uważaj.
 Matko boska, cztery piki!
 Lilu, tylko nic nie mów głośno!
 Nie mówię, ale z czym my zrobimy cztery piki!
 Lilu&
 Pas  zawiadomiła Róża z błyskiem w oku.  Teraz się I męczcie.
 Pas  miauknęła Lila.
 Pas  dodała Maria.
FascynujÄ…ca rozgrywka, która nastÄ…piÅ‚a po tej licyta¬cji, zniweczyÅ‚a na jakiÅ› czas
możliwość omówienia pro¬blemu mÅ‚odego rasisty Kordiana Pultoka. Zapewne gdyby Róża i Maria
traktowały grę odrobinę bardziej poważnie, Noel z Lilą przerżnęliby robra koncertowo. Róża
zażądaÅ‚a jednak krótkiej przerwy w rozgrywce, bo usÅ‚yszaÅ‚a w tele¬wizji gÅ‚os ukochanego ministra
obrony narodowej i abso¬lutnie musiaÅ‚a go zobaczyć i posÅ‚uchać. TrochÄ™ jÄ… to roz-kojarzyÅ‚o, co z [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • qus.htw.pl