[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Po kilku chwilach twarz Elizabet pojawia się ponownie. Krew spływa po
jej czole i dziewczyna ciężko oddycha, ale patrzy spokojnie i pewnie. Rana
nie jest grozna.
 Nic mi nie jest. Kapitan mówił, że coś takiego może się zdarzyć.
Wczoraj wysiadł pokładowy GPS i płyniemy na oślep przez wody pełne gór
lodowych. Jestem pewna, że właśnie z którąś się zderzyliśmy. Co innego
mogłoby wyrąbać taką dziurę w tak wielkim statku?  Parska śmiechem
szaleńca i ociera krew z oczu.  Robercie, nie wiem, czy złapię połączenie,
by napisać kolejnego posta. Ale jeżeli wciąż tam jesteś, mój kultanen, wiedz,
że cię kocham.
Dotyka palcami warg i przesuwa je ku ekranowi.
 A jeżeli będziesz mógł, gdy to całe szaleństwo się skończy, spróbuj
mnie odszukać na tej arktycznej wyspie, o której ci mówiłam. Oczywiście,
zakładając, że tam dotrę. Nazywają ją Nowa Północ.
Twarz na ekranie komputera pokrywają plamki zakłóceń. Elizabet
mocuje amulet na szyi, poprawia na plecach różową sakwę i zamyka
komputer. Ekran powleka siÄ™ czerniÄ….
XLIII
Maius 20
Rok 242 p. U.
Płaczę. Lukas sięga i dotyka mojego ramienia.
 Wiem, Ewo, że niełatwo na to patrzeć. Pamiętaj jednak, iż wszystko to
wydarzyło się prawie dwieście pięćdziesiąt lat temu. Anirniq Elizabet dawno
już zaznał spokoju. Widziałaś jej kości.
Lukas ściska me dłonie, gdy oboje patrzymy na stary komputer. Moją
twarz zalewajÄ… Å‚zy jak Elizabet na ekranie.
 Elizabet zginęła zaraz po wysłaniu tego posta  mówię. To nie jest
pytanie. Wiem, że to się wydarzyło.
 Tak.
 Ten statek nigdy nie dotarł na Nową Północ.
 Nie. Nie z nią żywą na pokładzie.
 Nie znalezliście innych postów?
 Nie. Tylko ten jeden i ten, który widziałaś wcześniej. Dobrze byłoby,
gdybyśmy mieli jej pendrive a.
 Pendrive a?
 To urządzenie, na którym można gromadzić dane takie jak jej listy.
Miała coś takiego na szyi. Widziałaś to w ostatniej wizji. W innej
wiadomości wspomniała, że umieściła na nim ostatni list od Roberta.
 Mówisz o amulecie?  pytam, choć słowo brzmi w moich uszach obco.
Wyciągam naszyjnik Elizabet spod mojej opończy z foczej skóry.
Lukas wytrzeszcza oczy.
 Miałaś to cały czas?
 Nie wiedziałam, co to jest. Myślałam, że używała tego, modląc się do
Apple a.
 Nawet po tym jak ci mówiłem, że oni nie modlili się do Apple a? %7łe
Apple było tylko głupim symbolem Tech?  W głosie Lukasa brzmi gniew.
Jak on śmie wściekać się na mnie? Po tych wszystkich pytaniach, jakie
mi zadawał? Mówiłam, w co wtedy wierzyłam. W co miałam prawo
wierzyć.
Lukas rzuca szybkie spojrzeniu w stronÄ™ mrocznego korytarza, gdzie
zniknęła jego aanak. Może się martwi, że ona nas usłyszy. Ale jego
spojrzenie łagodnieje i kiwa głową. Nie z szacunkiem  nie traktował mnie
z szacunkiem od chwili, gdy ujął mnie za dłoń i zaczęliśmy biec. Traktuje
mnie jak osobę równą sobie.
 Przepraszam, Ewo. Masz racjÄ™.
Delikatnie ujmuje tajemniczy przedmiocik i wtyka srebrną główkę
w bok& komputera. Nie mogę już o nim myśleć jak o ołtarzyku. Wiem, że
to, co teraz zobaczę, będzie prawdą, choć słowo  komputer nie ma dla
mnie żadnego znaczenia.
Tak jak myślałam: to rodzaj zagadki układanki  tylko nigdy bym się nie
domyśliła, co to za zagadka. Ekran się rozświetla i ponownie ożywa.
Tym razem jednak nie patrzymy na Elizabet. Na ekranie ukazuje siÄ™
twarz urodziwego młodzieńca  gdyby mieszkał w Gniezdzie, niewątpliwie
byłby Kawalerem. Jego ciemne włosy i jasne, piegowate policzki są mokre,
a zielone oczy majÄ… nieco dziki wyraz. Stoi na smaganym wiatrem
zatłoczonym pomoście nad wodą.
To musi być Robert.
 Elizabet, moja kultanen. Myślę, że jesteś bezpieczna i dobrze ukryta na
lodołamaczu swoich rodziców. I zmierzasz do jakiejś polarnej wyspy, na
której twoja rodzina założyła obóz, jakby mogła przetrwać koniec świata.
Zawsze wyrzekałaś się ich pieniędzy i wielkich planów, jakie mieli wobec
ciebie i twojego życia. Nawet dla twego mizernego angielskiego przyjaciela.
Teraz jestem im cholernie wdzięczny za szansę, którą ci stworzyli. Tu
w porcie jest bezład i szaleństwo, zdecydowany jestem jednak wedrzeć się
na pokład jednego ze statków opuszczających port helsiński. Mój brat Alex
ma przyjaciela z uniwersytetu, który szkolił się na morskiego biologa na
jednej z naukowych łodzi. On spróbuje załatwić nam przejazd. Statek
nazywa się  Kalevala . Mam nadzieję, że jego nazwa okaże się szczęśliwa.  [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • qus.htw.pl